19 marca 2013

Czarny murzyn z ognistej Afryki. "Kawa" Božidara Jezernika

W minioną sobotę, 16 marca, Dyskusyjny Klub Książki obchodził jubileusz powstania. W marcu mija bowiem rok od inauguracyjnego spotkania DKK dla dorosłych. Dla uczczenia rocznicy istnienia klub książki zorganizował dyskusję literacką w Cafe Muza. Spotkaniu towarzyszyła muzyka z motywem kawy, filiżanki i kawiarni, nierzadko inspirowana lekturą książki zatytułowanej „Kawa” autorstwa słoweńskiego antropologa Božidara Jezernika, bohaterki sobotniej dyskusji literackiej. 

Najważniejszy kawowy motyw muzyczny przewijający się zarówno na kartach eseju Jezernika, jak i rozbrzmiewający w tle spotkania został zaczerpnięty z nieznanej szerszej publiczności żartobliwej „Kantaty o kawie” Jana Sebastiana Bacha. Aby dopełnić kawowej i literackiej uczty, podczas spotkania DKK zorganizowano degustację wyśmienitej, szlachetnej kawy, którą na różne sposoby przyrządzał dla uczestników spotkania gość specjalny, właściciel sklepu Świeżo Palona. W ruch poszły rozmaite kawowe akcesoria: młynek żarnowy, który pozwala wydobyć z kawy najpełniejszy smak, AeroPress, dripper. 
Ponoć tylko ręczne mielenie kawy pozwala na zachowanie jej niepowtarzalnego aromatu, stąd przyrządzanie naparu z kolejnych gatunków kaw zamieniło się w prawdziwy rytuał, a gość specjalny uwijał się przy barze niczym kahwedżibasza, o którym można przeczytać w książce Jezernika. 
Kenia, Zimbabwe, Malawi czy Salwador to nie tylko nazwy egzotycznych krain, do których w swej opowieści o kawie zabiera czytelników autor książki, ale też nazwy kaw, których mieli okazję spróbować członkowie DKK. Rozcierając w palcach startą skórkę pomarańczy lub cytryny i wąchając ich zapach bądź próbując odrobiny gorzkiej czekolady, migdałów czy suszonych jabłek, można się było przekonać, jaki zapach i smak najlepiej eksponuje walory kawy łagodnej, o niskiej kwaskowatości i lekkim owocowym aromacie, a jaki pasuje do kawy mocnej, wytrawnej, o wyrazistym smaku i głębokim aromacie. 
W kawiarnianej atmosferze przy filiżance znakomicie przyrządzonej kawy uczestnicy spotkania zgłębiali tajniki „piekielnego naparu”, konfrontując swoje wrażenia z opowieścią autora książki pt. „Kawa”. Jeśli któryś z gości zdradzał się ze swoją niechęcią do kawy, jej amatorzy przytaczali co ciekawsze anegdotki z książki Jeziernika, próbując nakłonić oponenta do skosztowania „czarnego murzyna z ognistej Afryki”. Jak przekonuje autor, powołując się na liczne teksty źródłowe, barwne legendy, traktaty o kawie i relacje podróżników odwiedzających kraje Arabii Felix, kawa to napój o wyjątkowych właściwościach. Świadczą o tym fascynujące opowieści. Oto kilka z nich. Pewnego razu, gdy prorok Mahomet poczuł się bardzo zmęczony i wyczerpany, na rozkaz Wszechmogącego zjawił się archanioł Gabriel i przyniósł nieznany napój, który był tak czarny, jak czarny jest kamień wbudowany w narożnik Kaaby w Mekce. Jego nazwa brzmiała kahwa lub kahve, to, co orzeźwia, to, co wzmacnia. Mahomet, kiedy wypił ten cudowny napój, poczuł się na tyle silny, by zwalić z konia czterdziestu mężów i posiąść czterdzieści kobiet. W Turcji kawa jest tak ważna w interesach jak same interesy. Jest napojem narodowym, traktuje się ją bardzo serio. We Francji w XVIII wieku kawa uchodziła za intelektualną pożywkę. Słowa kawa i oświecenie były praktycznie synonimami. Niejaka Elizabeth Durieux wypijała każdego dnia czterdzieści filiżanek kawy do sto czternastego roku życia. W Skandynawii pije się ją tuż przed pójściem do łóżka – by lepiej spać. 

Z okazji rocznicy istnienia DKK uczestnicy spotkania spróbowali też po kawałku specjalnie przygotowanego na tę okoliczność tortu udekorowanego emblematem DKK. 
Jak się okazuje, książki nie tylko poszerzają horyzonty oraz zaspokajają potrzeby intelektualne i duchowe, ale też pozwalają na integrację ludzi o podobnych zainteresowaniach, podzielających zamiłowanie do czytania i dyskutowania o literaturze, co jest szczególnie inspirujące w czasach, kiedy czytelnictwo ponoć upada. Dyskusyjne Kluby Książki wskazują raczej na coś zupełnie przeciwnego.








4 komentarze:

  1. Świetne, tematyczne spotkanie. Co prawda z kawą mi nie po drodze, ale oprawa i pomysł robią wrażenie. Brawo! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję.:-D Dla przeciwników kawy w książce Jezernika jest cały wachlarz argumentów na tak, zaczerpniętych m.in. z petycji obrońców kawy w Anglii w XIX w., kiedy został wprowadzony zakaz picia kawy i funkcjonowania kawiarni, ale może nie będę ich tutaj cytować, żeby nie zakłócać spokoju publicznego. ;-))

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie no dwie moje ulubione rzeczy na raz, książki i kawa :)
    Świetny pomysł.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarz. :-)