31 października 2021

Fenomenalna Erin Hunter i jej bestsellerowa saga fantasy. Recenzja Tatiany

 





Co czyta młodzież? Jakie gatunki są jej szczególnie bliskie? Jakie tytuły warto polecić młodym miłośnikom literatury? Dzisiaj opowiem Wam o jednej z najpopularniejszych serii książek fantasy dla młodzieży.

Zespół pisarek znany pod pseudonimem Erin Hunter stworzył jedną z najlepszych literackich serii, jaką miałam okazję przeczytać. „Wojownicy”, cykl o niezwykłych kotach, zdecydowanie do mnie „przemówił” i podbił moje serce. Co prawda Erin Hunter ostatnio zabrała się za pisanie kolejnego cyklu, tym razem o psach, lecz „Wojownicy” to zdecydowanie jej największy międzynarodowy hit. Cała seria prezentuje niesamowite perypetie kotów żyjących w klanach.

Jedna z moich ulubionych powieści – „Nowa przepowiednia” – była genialną i poruszającą kontynuacją „Wojowników”. Wraz z nią pojawiły się nowe pytania, na które odpowiedź znajdziemy w drugiej serii. Co się stało z Szarą Pręg​ą? Jakie tajemnice skrywa przeszłość Saszy? Jak wygląda życie klanów w kolejnych odsłonach tej serii? Jak potoczą się losy Jeżynowego Pazura? Czy wybierze on lojalność wobec swojego klanu, czy jednak podąży ścieżką swojego ojca?

W tym miejscu musimy sięgnąć do tomu, który zamierzam Wam polecić, choć zachęcam do lektury całego cyklu. Bo odpowiedź na nurtujące mnie pytania znajdziemy w szóstym tomie „Nowej przepowiedni”, czyli powieści zatytułowanej „Zachód słońca”. To zdecydowanie godne zwieńczenie cyklu, a autorka w tej książce porusza nasze emocje prawie na każdym kroku. Przez całą lekturę (tak jak podczas czytania poprzednich tomów) zastanawiamy się, jakiego wyboru dokona jeden z głównych protagonistów „Nowej przepowiedni”, czyli Jeżynowy Pazur. Lojalność wobec klanu czy wierność względem przyrodniego brata i własnego ojca, Jastrzębiego Mroza i Tygrysiego Pazura? Dowiadujemy się tego w ostatnim rozdziale. Wybór pada na lojalność.

Po polsku został wydany jak dotąd dopiero pierwszy tom trzeciej serii, więc o dalszej fabule nie mam zbyt dużego pojęcia, sądzę jednak, że losy bohatera potoczyłyby się zupełnie inaczej, i chyba wolę nie myśleć, jak by wyglądała jego przyszłość. W momencie gdy Jeżynowy Pazur podejmuje decyzję, ratuje swojego przywódcę, Ognistą Gwiazdę, i rzuca się na swojego przyrodniego brata, który zastawił pułapkę na Ognistą Gwiazdę. W trakcie lektury wręcz przesiąkłam emocjami i myślami Jeżynowego Pazura i liczyłam na to, że pokona Jastrzębiego Mroza, aby nikt już go nie oceniał na podstawie czynów Tygrysiego Pazura, aby mógł dowieść swej lojalności.

Nie tylko to jednak mogło poruszyć czytelnika – czytając książkę z perspektywy Liściastej Sadzawki, czułam się zdruzgotana siłą jej uczuć. Jej związek z Wronim Piórem, kotem z innego klanu, nie mógł przetrwać. Od tej pory Liściasta Sadzawka często o nim rozmyślała i bardzo jej współczułam. Nie wiem, czy będzie dane fanom, w tym mnie, „widzieć” ich razem w kolejnych seriach. W szóstym tomie denerwowała mnie Wiewiórczy Lot, czyli przyszła partnerka Jeżynowego Pazura, gdyż ciągle była z nim skłócona i miała do niego pretensje o to, że utrzymywał kontakt ze swoim przyrodnim bratem. Gdyby nie ta cecha jej charakteru – kłótliwość i małostkowość, mogłaby uchodzić za interesującą postać, którą można by polubić.

Podczas czytania książki buzowało we mnie wiele emocji, które potęgowały nieprzewidywalne perypetie kocich bohaterów oraz ich burzliwe, pełne dylematów i sprzeczności wzajemne relacje. Warto też zwrócić uwagę na design okładki, z którym współgra treść powieści. Okładka – jak dla mnie – jest po prostu znakomicie zaprojektowana i stanowi zachętę do tego, by sięgnąć po książkę i zatracić się w lekturze.

Na pewno nie tylko ten tom, lecz cały cykl „Wojowników” są godne polecenia. Saga zainteresuje miłośników futrzaków, literatury fantasy, ale też tych, którzy szukają po prostu dobrze napisanej opowieści. Bohaterowie, których mamy tu wielką różnorodność, i sama fabuła poruszają wyobraźnię i wnikają w serce. Każdy znajdzie tu coś dla siebie. Ja sama czekam z niecierpliwością na nowe książki Erin Hunter. Każda kolejna jest lepsza od poprzedniej i ciężko mi jest wybrać mój ulubiony tom. Zdecydowanie gorąco polecam tę część i cały cykl „Wojowników”. Mam nadzieję, że zachęciłam Was do sięgnięcia nie tylko po zaprezentowany tom, lecz także po cały cykl!

Tatiana Sufa-Chrostowska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarz. :-)