W poniedziałek mieliśmy się wybrać na upowszechnianą w bielskich portalach internetowych wystawę "Czeskie Naj", zorganizowaną wspólnie z Czeskim Centrum z Warszawy, promującą "najbardziej znane i charakterystyczne dla Czeskiej Republiki produkty, wynalazki, budynki...".
Wystawa, jak pisano w internecie, ma na celu przybliżenie czeskiej kultury, nauki, walorów przyrody. W otwarciu wystawy miał ponoć uczestniczyć dyrektor Czeskiego Centrum – pani Pavla Foglova. Zachęceni tymi informacjami oraz tytułem przedsięwzięcia (Czeskie
NAJ), udaliśmy się na wystawę. Nie dość że nie było nikogo – fakt, spóźniliśmy się kilkanaście minut, mea culpa – to cała wystawa okazała się wielkim nic: kilka plakatów, z których w zasadzie niewiele wynika.
Podsumowaliśmy incydent jednym zdaniem:
Wiele hałasu o nic...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz. :-)